czwartek, 10 września 2009

sesja zdjęciowa





piękne kwiatki na działce


i pięknę mode do zdjęć



na niebie też było ciekawie



lubie chmurki



i znowu te piekne model ;-)





ten "łysy" ładnie wygląda na niebie bez względu na to jak go widzimy

wtorek, 21 lipca 2009

każda z nas inna ale te same problemy........

...........................jaki ten świat jest dziwny.Żyjemy w różnych miastach ale wszystkie mamy takie same problemy. Jednak faceci wszędzie są tacy sami i nie wielu z nich umie się dla nas zmienić. Trzeba mieć szczęście, żeby trafić na odpowiedniego Gucia, Krzysia czy innego....Pawła żeby wiedzieć jacy są Ci najlepsi. Zostało ich niewielu niestety :-(, a szkoda bo by się ich więcej przydało. Ci z drugiej ręki są już "skaleczeni" i nie zawsze ufają i dają się obrączkować drugi raz. Trzeba umieć z nimi postępować, żeby nie urazić, zrazić i na całą resztę też trzeba uważać.
Jednak z drugiej strony smutny jest świat bez nich. Kiedy znikają nam z oczu, nie ma ich koło nas, nie słyszymy ich w słuchawce telefonu to nam źle :-((. Dziwnie nam bez nich, a z nim też wcale nie jest łatwo ale musimy przeć do przodu bez względu czy z kimś obok czy bez.
Więc laski życie jest w naszych rękach.....................

wtorek, 9 czerwca 2009

Trochę zdjęć........






Wyprawa nad jezioro. Był koncert szantowy no i żaglówki oczywiście też więc było co cykać.
Chmury to też dobry temat :-))

Brak czasu :-((

Ta nowa praca mnie trochę wykańcza. Fajna jest, fajni ludzie jest wesoło ale wstawanie o 5:40 to za dużo jak dla mnie he he. Praca co drugi dzień jest fajna mimo, że po 11 godzin ale jest czas na załatwienie swoich spraw.
Ten miesiąc jest trochę inny pracuję codziennie ale tylko do 14 i będę miała dwa wolne weekendy. Pewnie przyszły miesiąc będzie podobny bo to czas urlopów ale nic to podoba mi się dostałam umowę do końca roku Jupi !!!!!!!!!!!!!
Moje słonko poleciało do Włoch pewnie się dobrze bawi i ma ciepło, a nie to co my pogoda w kratkę :-(((. Dzisiaj dopadło mnie uczulenie co za rozpacz .............. nie cierpię kichania, bólu oczu i zatok ale to lato więc będę musiała jakoś to przeżyć.

sobota, 9 maja 2009

Ciężki tydzień

Zaczęłam prace, nową prace. Wstaje o 5:30 i idę na 7 zgroza jak dla mnie bo wolę siedzieć w nocy,a nie wstawać o tak wczesnej porze ale cóż taka praca. Cieszę, że ją mam w ogóle więc nie ma co narzekać tak ?? Więc ogólnie nie jest źle. Jestem tylko nie dospana i zmęczona bo cały dzień na nogach i nie siedzę tylko stoję lub chodzę więc trzeba się przyzwyczaić od nowa do pracy hihi. Dam radę !! Będę dzielna i się nie dam :-))

czwartek, 30 kwietnia 2009

.........

Za dużo się działo, a i pisać mi się nie chciało za bardzo.
Mama przed świętami nogę skręciła więc wesoło nie było. Słonko też w szpitalu był i kolorowo nie jest :-( więc jakoś ani natchnienia ani chęci do tego nie było.
Nowa praca się znalazła którą załatwiło słonko więc chyba lepiej jest u mnie. W poniedziałek na 8 po skierowanie na badania i....... zobaczymy co i jak ale mam nadzieję, że już najgorsze za mną .
Przed nami długi weekend może dobry będzie ale trzeba odpocząć przed pracą jak bym nie odpoczywała od 4 miesięcy hi hi.

niedziela, 29 marca 2009

Niespodzianki......

Uwielbiamy niespodzianki bez względu na wiek, prawda :-)).
Obojętnie czy mamy lat 5 czy też 105, bez względu na to co dostajemy w ramach niespodzianki.
Dzieci potrafią się cieszyć nawet z lizaka, czekoladki czy małej maskotki chociaż nie wszystkie wiem o tym i tu jest niestety. Ja do tej pory cieszę się z dupereli nawet, umiem tak, kocham tak się cieszyć jak dziecko :-))
Dostałam od znajomych małą, słodką, mosiężną żabkę ;-) o matko jak się cieszyłam bo pamiętali :-) to zawsze cieszy, jak ktoś pamięta nawet o drobiazgach.
Jak moja kochana przyjaciółka, siostra :-)) aniołek którego dostałam jest uroczy, nawet błyszczyk do ust którego się nie spodziewam w paczce mnie cieszy,a już to że facet zadzwoni tak sobie albo przyjedzie bo ma po drodze to już w ogóle cieszy :D.
Każda z nas cieszy się z niespodziewanego sms- a, telefonu czy przyjazdu faceta od tak sobie zajechałem, miłe bo pamięta. Uwielbiam niespodziewane sms -y na dobranoc są od czasu do czasu ale tedy pamięta się o nich długo. Dostałam parę takich jak był w Paryżu ;-) mmmm urocze.
Dzisiaj też taka niespodzianka była w ciągu dnia zadzwonił tak sobie, a później przyjechał tak na chwilkę ale jak miłą chwilkę :-))
UWIELBIAM NIESPODZIANKI......

poniedziałek, 16 lutego 2009

:-))

Dzień 14.02 zaczął się miiiiiło i cały był suuuuuuper mimo, że nie miałam do tego w ogóle nastroju.
Miałam iść na imprezę ale oczywiście mi się nie chciało i to okropnie mi się nie chciało :-((. Jednak jak to zawsze bywa jak się pójdzie to jest fajnie i tym razem też tak było.
Ja nie wiem albo się nie odzywa 2 dni albo dzwoni 5 razy dziennie czy jest ktoś w stanie mi to wytłumaczyć??!! Bo ja nie rozumiem facetów, a może nie powinnam się starać rozumieć tylko przyjmować jak jest??
Odpowiada na mesy lub dzwoni albo cisza totalna i nie wiadomo co robić lub dzwoni z każdą pierdołą po 10 razy. Oszaleć idzie. Jednak jak dzwoni to humor się poprawia i wtedy cała reszta jest nie ważna. Wychodzi więc na to, że i my też jesteśmy jakieś dziwne hi hi.
Nikt chyba nie jest w stanie ogarnąć płci przeciwnej bo ja nawet sama siebie czasami nie rozumiem.
Jedno jest pewne człowiek całe życie się uczy i całe życie poznaje drugiego człowieka...

środa, 11 lutego 2009

14 luty....

Czy to musi być konkretny dzień na obchodzenie takiego święta?? Mi się wydaje, że nie. Powinniśmy o tym pamiętać codziennie, o kochanej osobie, okazywać jej to, a nie tylko raz w roku i już po wszystkim.
Co za bezsens takich dni jest, ja rozumiem, że to trzeba uczcić ale bez przesady. Można każdego dnia okazać uczucie i nie przez prezenty tylko czynami, gestami, samym sobą i tym co robię i jaki jestem dla tej jedynej osoby.
Jednak fakt smutno i źle jest jak nie mamy z kim spędzić takiego dnia.
Zobaczymy jak będzie u mnie....

piątek, 9 stycznia 2009

Faceci.......

Tak temat facetów jest jakiś przewodni ostatnimi czasy. Facet na stałe kończy się źle bo rozstaniem, a później już nie ma o czym rozmawiać albo ich nowe kobiety są zazdrosne.
Właśnie czemu my jesteśmy zazdrosne?? tego nie mogę pojąć do końca. Czy wynika to z tego, że nie ufamy facetowi czy może z czego innego?? Częściowo pewnie z tego, że nie ufamy facetowi znając jego przeszłość i wiedząc jaki był. Jednak czy tak musimy pokazywać swoją zazdrość?! Oni tego nie okazują, a raczej usiłują nie okazywać bo jak się dobrze przypatrzeć tą są zazdrośni jeszcze bardziej od nas.
Ja ostatnio, tak powiedzmy w luźnej rozmowie powiedziałam, że jestem zazdrosna i było zdziwienie, ale ja wiem o co jestem zazdrosna bo na prawdę jest o co ;-))). Najgorsze jest to, że on dobrze zdaje sobie sprawę ze swojej wartości i tak na prawdę wie dobrze wszystko. Sprytny facet umie się ustawić hihi. Jednak lubię go odkrywać na nowo, nie daje wtargnąć za bardzo w swoje byłe życie i to niestety pociąga. Wiem jednak, że jak bym się spytała to opowie wszystko ale wiem też, że to jest dla niego trudne. Jedno jest pewne mogę na niego liczyć zawsze i ufam mu mimo swoich wątpliwości ale w takim związku nie mogę mieć go tylko dla siebie chociaż ostatnio chyba mam :-))) lepiej się nie zagłębiać bo źle to się kończy.
Źle tylko znoszę kiedy mało rozmawiamy . Ostatnio było fatalnie ale po kilku dłuższych rozmowach wróciło do normy. Jednak rozmowy czynią cuda w związkach.Jest się bardziej otwartym i łatwiej powiedzieć co leży nam na żołądku. Szczerość to podstawa bez względu na to jaki to związek.

W ogóle ludzie to dziwne stworzenia. Ostatnio jestem zdziwiona postawą kobiet. Ma wszystko, super mąż, dom, udane dzieciaki i.......... nagle odbija. Stroi fochy, zdradza, i w końcu zostaje z niczym. Po co to?? czemu to służy??!! nie kumam ale może mam za mały mózg żeby to ogarnąć?! cóż nie każdy jest ideałem ale takich w sumie nie ma na świecie. Każdy z nas coś ma za uszami ale trzeba współpracować ze sobą żeby coś z tego wszystkiego wyszło. Oczywiście ustępstwa muszą być z obu stron, ale przede wszystkim trzeba chcieć !!! Bo jeżeli chce tylko jedna ze stron noooo to przykro mi bardzo ale nic z tego nie będzie :-(((

Ludzie ogarnijcie się więc troche, popatrzcie jak żyjecie, popatrzcie na to co macie i czy warto robić coś przeciw temu wszystkiemu, bo mi się wydaje, że nie warto.
Śpicie dobrze ;-))

sobota, 3 stycznia 2009

"śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą"

Dzisiaj mieliśmy pogrzeb naszego kolegi Henia żeglarza. Później poszliśmy na imprezę bo Heniu pewnie i tak by nas tam pogonił,taki był :-))) Takiego go zapamiętamy, uśmiechniętego, zawsze wśród kobiet. Był różny ale będzie zawsze wśród nas i zawsze będzie nam go brakować.
W takich chwilach kiedy dowiadujemy się o czyjejś śmierci zastanawiam się nad tym jak krótkie jest nasze życie, nie znamy dnia ani godziny kiedy......nagle nas zabraknie. Jak wiele spraw odkładamy na później, jak będziemy mieli czas, jak będziemy na emeryturze, itp., a to nie ma co trzeba brać garściami z życia, a nie czekać bo nie ma na co tak na prawdę
Heniu brakowało nam Ciebie dzisiaj............to Twoja ulubiona piosenka........

Stary port się powoli układał do snu,
świeża bryza zmarszczyła morze gładkie jak stół.
Stary rybak na kei zaczął śpiewać swą pieśń:
"Zabierzcie mnie chłopcy, mój czas kończy się."

    Tylko wezmę mój sztormiak i sweter,
    Ostatni raz spojrzę na pirs.
    Pozdrów moich kolegów, powiedz, że dnia pewnego
    Spotkamy się wszyscy tam, w Fiddler's Green.
O Fiddler's Green słyszałem nie raz.
Jeśli piekło ominę, dopłynąć chcę tam,
Gdzie delfiny figlują w wodzie czystej jak łza,
A o mroźnej Grenlandii zapomina się tam.
    Tylko wezmę mój sztormiak i sweter...
Kiedy już tam dopłynę, oddam cumy na ląd.
Różne bary są czynne cały dzień, całą noc.
Piwo nic nie kosztuje, dziewczęta jak sen,
A rum w buteleczkach rośnie na każdym z drzew.
    Tylko wezmę mój sztormiak i sweter...
Aureola i harfa to nie to, o czym śnię.
O morza rozkołys i wiatr modlę się.
Stare pudło wyciągnę, zagram coś w cichą noc,
A wiatr w takielunku zaśpiewa swój song.
    Tylko wezmę mój sztormiak i sweter...

czwartek, 1 stycznia 2009

Nowy Rok

No to Nowy Rok przyszedł i znowu za szybko zaczyna mijać czas. Ja nie wiem gdzie on tak gna?? i po co w ogóle ;-((( Znowu człowiek starszy o ten rok i tak jakoś ciężko. Dobrze, że tamten się skończył lecz ciekawe co ten przyniesie. Pożyjemy zobaczymy ale dla wszystkich Szczęśliwego Nowego Roku...