sobota, 3 stycznia 2009

"śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą"

Dzisiaj mieliśmy pogrzeb naszego kolegi Henia żeglarza. Później poszliśmy na imprezę bo Heniu pewnie i tak by nas tam pogonił,taki był :-))) Takiego go zapamiętamy, uśmiechniętego, zawsze wśród kobiet. Był różny ale będzie zawsze wśród nas i zawsze będzie nam go brakować.
W takich chwilach kiedy dowiadujemy się o czyjejś śmierci zastanawiam się nad tym jak krótkie jest nasze życie, nie znamy dnia ani godziny kiedy......nagle nas zabraknie. Jak wiele spraw odkładamy na później, jak będziemy mieli czas, jak będziemy na emeryturze, itp., a to nie ma co trzeba brać garściami z życia, a nie czekać bo nie ma na co tak na prawdę
Heniu brakowało nam Ciebie dzisiaj............to Twoja ulubiona piosenka........

Stary port się powoli układał do snu,
świeża bryza zmarszczyła morze gładkie jak stół.
Stary rybak na kei zaczął śpiewać swą pieśń:
"Zabierzcie mnie chłopcy, mój czas kończy się."

    Tylko wezmę mój sztormiak i sweter,
    Ostatni raz spojrzę na pirs.
    Pozdrów moich kolegów, powiedz, że dnia pewnego
    Spotkamy się wszyscy tam, w Fiddler's Green.
O Fiddler's Green słyszałem nie raz.
Jeśli piekło ominę, dopłynąć chcę tam,
Gdzie delfiny figlują w wodzie czystej jak łza,
A o mroźnej Grenlandii zapomina się tam.
    Tylko wezmę mój sztormiak i sweter...
Kiedy już tam dopłynę, oddam cumy na ląd.
Różne bary są czynne cały dzień, całą noc.
Piwo nic nie kosztuje, dziewczęta jak sen,
A rum w buteleczkach rośnie na każdym z drzew.
    Tylko wezmę mój sztormiak i sweter...
Aureola i harfa to nie to, o czym śnię.
O morza rozkołys i wiatr modlę się.
Stare pudło wyciągnę, zagram coś w cichą noc,
A wiatr w takielunku zaśpiewa swój song.
    Tylko wezmę mój sztormiak i sweter...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz