piątek, 12 października 2012

Długo.....ale dobrze,że w ogóle

Czas szybko mija. W pracy zmiany zobaczymy jak będzie. Zmienia się prowadzący będzie nim koleżanka z pracy. Od 1 listopada nowe wyzwania.
   W życiu prywatnym więcej zamieszania niż to warto.
 Zastanawiam się czy nie zrezygnować z tego bo chyba jestem już tym zmęczona na maksa.
Zbyt duże wahania z mojej strony,a on taki jak zawsze. Z drugiej strony szkoda mi tego wszystkiego i dlatego trwam ale jak długo jeszcze to wytrzymam??? to nie wiem.
  Poza tym wszystko po staremu po za chronicznym brakiem czasu na wszystko hihi.
 Od czasu do czasu pójdę na koncert tak jak jutro :).
Dobrze,że mam czas na klikanie ze znajomymi na gg lub na googlowym czacie.
Pomagają mi te pogaduszki mam lepszy nastrój i lepiej sobie radzę ze sobą ;).
Lecz dzisiejszy dzień jakoś tego nie pokazał :( niestety. Słonko wróciło,a ja niby stęskniona,a jednak jakieś wątpliwości. Jakaś taka niezdecydowana i jak zawsze marudząca wrrrrrr czy ja kiedyś sobie ze sobą poradzę??? Nie wiem za skomplikowana jestem sama dla siebie,a co mówić o tym żeby on sobie ze mną poradził :( pewnie ma dość takiego marudzenia albo w ogóle go to nie obchodzi. Nie wiem jak sobie z tym poradzić wszystkim,a w szczególności ze sobą

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz